Jednym z najważniejszych dylematów przed jakim staje inwestor jest prawidłowy dobór mocy pompy ciepła. 

Zdecydowana większość osób planujących montaż pompy ma obawy przed montażem zbyt słabego urządzenia. Jest to całkowicie zrozumiałe. Nikt przecież nie chce spotkać się z sytuacją, że w czasie silnych mrozów musi w mieszkaniu zakładać czapkę. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że lepiej w takim razie zainstalować mocniejsze urządzenie. Mam przecież kocioł węglowy o mocy 30 kW, a tu instalator proponuje mi pompę o mocy 9 kW. Nic bardziej mylnego. Zdecydowana większość kotłów, praktycznie na każde paliwo jest w naszym kraju grubo przewymiarowana. Jest to pokłosiem przyzwyczajeń instalatorów do doboru źródeł ciepła do budynków, które nie były ocieplane, a zapotrzebowanie ich na energię cieplną sięgało grubo ponad 150 W/m2. Dla porównania, dom budowany według dzisiejszych standardów z wentylacją grawitacyjną to około 45 W/m2. Z wentylacją mechaniczną z odzyskiem ciepła potocznie zwaną rekuperacją to 35 W/m2. Dlaczego zatem nie zastosować urządzenia o mocy 12 kW? Za odpowiedzią na to pytanie kryje się zasada działania serca naszego urządzenia czyli sprężarki. O tym za chwilę. Na razie skupmy się jak w takim razie dobrać moc naszego urządzenia.

Pierwszym krokiem jaki powinniśmy wykonać jest obliczenie szczytowego zapotrzebowania budynku na moc cieplną przy średniej temperaturze dobowej odpowiadającej strefie klimatycznej, w której usytuowany jest budynek. Brzmi złowieszczo, ale w rzeczywistości jest to prosty proces. Można zlecić wykonanie OZC (Obliczenie Zapotrzebowania Cieplnego budynku), wiąże się to z dodatkowymi kosztami, lub w kilku krokach, podając podstawowe parametry budynku uzyskać wynik w aplikacji https://cieplo.app/ . Kalkulator ten, o ile znamy podstawowe cechy konstrukcji budynku z bardzo małą tolerancją wylicza nasze zapotrzebowanie.

Po wprowadzeniu wszystkich wymaganych danych, otrzymujemy wiele różnych wyników. Nas interesować będzie najbardziej ten parametr:

 

W następnym kroku musimy